25 lipca 2011

Stal Pleszew 24 godziny na dobę...

Pomyślałem, że może zdradzę trochę informacji jak wygląda dzień "prezesa" Klubu Stal Pleszew...

Strona tytułowa
Oferty reklamowo - sponsorskiej
Rano po ogarnięciu swoich paru spraw a przede wszystkim zapchanej skrzynki pocztowej, sprawdzam stronę Klubu czy wszystko działa oraz zaglądam do księgi gości czy nie należy usunąć wulgarnych wpisów. Następnie zawsze znajdzie się jakiś tekst do zredagowania lub poprawienia na stronę, do gazety lub Akademii Reissa, której jestem koordynatorem. 
Kolejnym wyzwaniem jest dokańczanie oferty sponsorskiej, po jej ukończeniu rozpocznie się projektowanie biletów, karnetów, koszulek klubowych itp gadżetów reklamowo marketingowych...
Jak tylko uda się ogarnąć wszystkie rzeczy w domu gruntowe sprawdzenie planu dnia co należy zrealizować i od jakich najpilniejszych rzeczy zacząć (bo póki co w Klubie jest naprawdę sporo rzeczy do nadrobienia i uregulowania).

Kolejny etap to załatwienie spraw w siedzibie klubu. Póki co jest gorący okres transferów, zgłoszeń, licencji a także regulowania zaległych zobowiązań... Dodatkowo staram się odwiedzać jak największa liczbę sponsorów by pozyskiwać środki na odbudowę Klubu. Oczywiście w trakcie dnia załatwiam także swoje sprawy.
Popołudnie to czas treningu tym bardziej teraz w okresie przygotowawczym. Tam również jestem "atakowany" sprawami klubowymi: wynagrodzenia, premie, sprzęt, transfery itp. 

Wieczorem prosto z klubu kieruje się do ogródka bądź pubu by wykonywać swoją pracę i obowiązki. W ciągu (każdego) dnia w pracy nie ma możliwości ucieczki od Stali... Zawsze wśród klientów zjawi się wierny kibic - ciekawy wydarzeń w Stali, dobry znajomy - gratulujący i wypytujący o Stal, bądź zawodnik, trener, prezes - chcący porozmawiać o sytuacji w klubie. Nie wspomnę już o normalnych klientach kojarzących "prezesa" chcących dowiedzieć się czegoś... Do tego nie ukrywam, że ja sam bardzo chętnie opowiadam (nawet przypadkowym) ludziom o Stali by robić rozgłos i szum wokół Stali, który ma wpłynąć na poprawę wizerunku i zainteresowania piłką.

W między czasie odwiedzam administratora / programistę naszej świetnej strony internetowej. Doglądam jak idą postępy a także omawiamy i konsultujemy wdrażane funkcjonalności na stronie.  Nie można też zapominać o bieżącym administrowaniu.

Po powrocie do domu siadam ponownie do swojego lapka. Najbardziej lubię pracować w nocy gdy jest cisza i spokój (nikt nie dzwoni, nie pisze i nie zaczepia). Wtedy mogę spokojnie pisać artykuły, tworzyć w photoshopie oraz pisać bloga.

Krótkie przedstawienie jak m/w przeciętnie wygląda mój dzień pokazuje jak wiele pracy należy włożyć by spróbować odbudować Klub. Jest także w tym wiele pracy niedocenionej i niezauważalnej przez innych. Mam nadzieję, że w dłuższej perspektywie czasu przyniesie to oczekiwane przeze mnie efekty...

PS. Póki co mam jeszcze mnóstwo motywacji i sił do pracy. Jednak czas pokaże jak mój wysiłek przełoży się na budowę profesjonalnego Klubu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...